Zaglądając w dekolt, czyli jak dobierać biżuterię

Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o tym, ze nic tak świetnie nie dopełnia stylizacji jak dobrze dobrana biżuteria. Właśnie dodatki są kluczem do sukcesu. Istotne jest jednak to, żeby zostały odpowiednio dopasowane. Inaczej możemy uzyskać efekt wprost przeciwny do zamierzanego. Czyż nie na co dzień mijamy osoby, które swoim wyglądem bardziej przypominają bożonarodzeniowe drzewko z ozdobami z różnych części świata? Bywa i tak, że patrzymy na kogoś i coś nam jednak nie do końca pasuje w jego stylizacji. Takim „przeszkadzaczem” może być na przykład źle dobrana biżuteria do dekoltu w bluzce lub sukience. Jak zatem łączyć różnego rodzaju dekolty z odpowiednimi naszyjnikami, koralami i łańcuszkami? Dowiedz się już teraz!

Dekolt w kształcie łódki

Wskazany dla kobiet z mniejszym biustem i wąskimi, drobnymi ramionami. Pomaga powiększyć nieco biust i poszerzyć ramiona. Przeważnie jest dość prosty i skromny, ale za to dodaje elegancji. Taki dekolt zazwyczaj nie wymaga biżuterii, a najlepiej komponuje się z kolczykami. Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie nie założyć czegoś na szyję, to warto pomyśleć w tym wypadku o delikatnym, niedługim łańcuszku. Alternatywę może stanowić efektowna broszka, która doda Twojej bluzce lub sukience nieco charakteru.

 

http://ankabizuteria.pl/3425-13644-large/duz-broszka-oksydowana-.jpg

Dekolt o okrągłym kształcie

Jest jednym z najczęściej spotykanych typów dekoltów, zarówno w bluzkach, jak i sukienkach. Pasuje niemalże każdej kobiecie, zwłaszcza tej z mniejszym biustem, który może być w ten sposób uwydatniony, tak jak i piękne kości obojczykowe. Pozwala ukryć krótką szyję lub szersze ramiona. Dobór biżuterii nie powinien stanowić najmniejszego problemu, gdyż dekolt podkoszulkowy świetnie sprawdza się w połączeniu z delikatnym łańcuszkiem z zawieszką, subtelnymi koralami lub kompozycją z cienkich obróżek.

Dekolt w serek („V”)

Pozwala na efektowne wejście, zwłaszcza w przypadku kobiet  większym biustem. Dodatkowo wysmukla sylwetkę, a zwłaszcza ramiona i szyję. Dekolt jest mocno wyeksponowany w tym przypadku, dlatego założona biżuteria z pewnością będzie przyciągała uwagę. Warto zatem dobrze przemyśleć jej wybór. Najlepiej będzie pasował łańcuszek z wisiorkiem o podobnej linii („V”), trójkątna, delikatna kolia lub niezbyt duże korale sięgające przed linię dekoltu.  Rozwiązaniem może być np. pozłacany wisiorek z trójkątem z kolekcji celebrytek. Delikatny, ale z charakterem. Jak łatwo zauważyć – możliwości jest wiele.

http://ankabizuteria.pl/3510-13844-large/naszyjnik-srebrny-pozlacany-z-trojkatem-.jpg

Dekolt w koszuli

Elegancka i z klasą – tak kojarzymy kobiety noszące koszule. Udowodnij to dobierając odpowiednie dodatki. Koszula z kołnierzem przeważnie nie wymaga biżuterii na szyi. Jednak jeśli chcesz dodać swojej stylizacji pazur, to możesz odpiąć górne guziki i sama stworzyć niewielki, ale pociągający dekolt. Do koszul najlepiej pasują delikatne perły, srebro lub złoto, np. krótki łańcuszek lub obróżka. Świetnie będzie pasować komplet srebrny rodowany z cyrkoniami składający się z eleganckiego, lecz minimalistycznego naszyjnika i bransoletki.

http://ankabizuteria.pl/2181-10255-thickbox/komplet-srebrny-rodowany-z-cyrkoniami.jpg

Dekolt serduszkowy oraz hiszpański, zwany też „Carmen”

Tego typu dekolt wielu z nas kojarzy się z romantyczną, delikatną duszą, a jednocześnie odważną, pełną pasji i uczuć. Odsłonięte ramiona kuszą i intrygują, dodają także lekkości całej stylizacji. Jest to najczęstszy rodzaj dekoltu w sukniach wieczorowych i ślubnych. Jego hiszpańską wersję można spotkać w niezwykle modnych bluzkach i koszulach. Polecany zwłaszcza paniom, które mają wąskie ramiona i mogą pozwolić sobie je wyeksponować. Pomaga wymodelować sylwetkę w dowolny sposób. W przypadku bluzek i sukienek odkrywających ramiona można zaszaleć z biżuterią. Świetnie sprawdzą się zarówno masywne obroże, jak i eleganckie, efektowne kolie. Bardzo często niezwykłej delikatności dodaje delikatny łańcuszek z niewielką zawieszką, np. naszyjnik gwiazd z kolekcji celebrytek.

 

Oczywiście to nie wszystkie rodzaje dekoltów. Możliwości niemalże tyle, ile ubrań i kobiet. Istotne jest jednak to, że przykładowo golfy świetnie wyglądają w połączeniu z dużymi wisiorami na dłuższych łańcuszkach (np. wisior z bursztynem), czy też sznurem korali lub większą, wyrazistą broszką. Bardziej zabudowane bluzki to pole do popisu, gdyż biżuteria może przemienić zwykły biały t-shirt w coś eleganckiego, np. za pomocą modnych naszyjników – kołnierzyków z onyksem firmy Lewanowicz. Warto wiedzieć jaka biżuteria łączy się najlepiej z konkretnym rodzajem dekoltu, żeby uniknąć gaf. Należy jednak pamiętać, że najważniejsze w tworzeniu idealnych stylizacji jest nasze własne samopoczucie oraz promienny uśmiech, który doda uroku nawet niekoniecznie perfekcyjnie dobranej biżuterii!

Biżuteria w rytmach samby, czyli miszmasz karnawałowy trwa!

Karnawał już za półmetkiem, wkrótce ostatki, czyli ostatnia szansa na dobrą zabawę. Sezon karnawałowy to od lat okres pełen imprez tematycznych, rządzący się nieco innymi prawami. Właśnie wtedy możesz ubrać najbardziej wymyślne sukienki i biżuterię, a także zaszaleć z makijażem. Czy wiesz jednak jak wygląda karnawał w innych częściach świata?

 Biżuteria – Zacznijmy od Rio

Rio de Janeiro wielu osobom kojarzy się obecnie głównie z nadchodzącymi igrzyskami olimpijskimi i zmaganiami naszych sportowców, którzy chcą wziąć w nich udział. Z pewnością jednak nie są wam obce zdjęcia z karnawału w Brazylii. Kolorowe korowody, pełne fantazji stroje, niesamowite tancerki… Karnawał w Rio de Janeiro jest prawdopodobnie najbardziej znanym karnawałem na świecie. I słusznie!

Trwa nieprzerwanie od setek lat i przyciąga turystów z całego świata. Ci, którzy wzięli w nim udział, uważają, że jest to przeżycie, którego nie zapomną do końca życia. Całe szczęście,  Karnawał w Rio można też oglądać w domu, gdyż jest transmitowany na żywo. Obchody rozpoczynają się w ostatni piątek karnawału i trwają do Środy Popielcowej. Parada zwycięzców odbywa się jednak w sobotę po zakończeniu karnawału. Tancerki z setek, a może i tysięcy brazylijskich szkół samby, przygotowują się do występów przez bardzo długi czas, czasem całe życie. Każda z nich marzy o tym, żeby zostać Królową lub jedną z Księżniczek Karnawału i towarzyszyć Tłustemu Królowi, któremu na czas obchodów przekazywane są klucze do miasta. Która z nas nie chciałaby być jedną z tancerek w bajecznie pięknych strojach i zatańczyć na Sambodromie?

Biżuteria i Elegancja prosto z Wenecji

Kolejnym bardzo znanym karnawałem jest Karnawał w Wenecji, słynny ze względu na baśniowe stroje i tajemnicze, kunsztownie wykonane maski, spośród których wybierana jest ta najpiękniejsza. Zgodnie z tradycją, w geście powitania każdy wykonuje elegancki ukłon, często nawet nie wiedząc, kto kryje się za maską. Stachura twierdził, że życie to nie teatr, ale czy uczestnicząc w obchodach weneckiego karnawału można nie czuć się jak aktor grający w jednej ze słynnych sztuk?

Ta istna rewia kostiumów i masek rozpoczyna się często zaraz po świętach Bożego Narodzenia, ale główne obchody przypadają na ostatni tydzień przed Środą Popielcową i są czasem pełnym szalonych imprez, skromnych przyjęć oraz wystawnych bali. Zdecydowanie największą salą balową staje się w tym czasie słynny plac św. Marka, który, tak jak i cała Wenecja, zapełnia się barwnymi, aczkolwiek tajemniczymi postaciami w maskach. Może warto chociaż raz w życiu wybrać się na Karnawał w Wenecji, patrzeć na spadające konfetti, rozrzucane przez znaną osobę wykonującą tzw. Lot Anioła nad placem św. Marka, czy też przebrać się za Kolumbinę, Arlekina lub Doktora Zarazę z charakterystyczną „Ptasią Maską” i wsłuchać się w głos bijących o północy dzwonów, które zwiastują Środę Popielcową i koniec okresu karnawału.

 

Karnawał, wszędzie karnawał!

 

Jednak karnawał to nie tylko Rio de Janeiro i Wenecja! Niemalże każdy kraj świętuje i bawi się zanim rozpocznie się Wielki Post. Amerykański Mardi Gras, londyński Notting Hill, ale też Kolonia, Madera, cała Hiszpania, a nawet tak odległy Trynidad i Tobago – wszędzie tam karnawał obchodzi się w niezwykły sposób. Mnogość barw, zadziwiające pomysły na stroje i biżuteria, o której marzy każda kobieta. A do tego niesamowite tradycje, takie jak obcinanie mężczyznom krawatów przez panie w Niemczech, konkurs draq queen w Las Palmas na Gran Canarii czy też boliwijski Carnaval de Oruro, który został wpisany na listę UNESCO z zakresu Arcydzieła Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości. Jest zatem w czym wybierać!

 

Biżuteria na Trynidad i Tobago:

Biżuteria Polska inspiracja

Wspominając o karnawale nie można zapominać o polskich tradycjach – balach, kuligach, domowych prywatkach i tradycyjnym objadaniu się pączkami w Tłusty Czwartek. I u nas można przecież zabłysnąć i bawić się nie gorzej niż w Rio. Zwróciłaś uwagę na stroje i ozdoby noszone przez tancerki i uczestniczki imprez z całego świata? Niech posłużą za inspirację do stworzenia takiej kreacji, której każdy będzie Ci zazdrościł!

Madera:

Biżuteria Serca czar, czyli Walentynki już tuż tuż!

Walentynki – jedni kochają to święto, inni nie znoszą go. Z pewnością jest to jednak świetna okazja do obdarowania bliskiej osoby niepowtarzalnym upominkiem, symbolem naszego uczucia. Można też po prostu spędzić ten dzień nieco inaczej niż dotychczas. Zanim świat zamieni się wkrótce w czerwoną lawinę serduszek, wierszyków, róż i czekoladek, warto dowiedzieć się kilku rzeczy na temat tego święta, a może i znaleźć inspirację do zrobienia czegoś, co zaskoczy naszą drugą połówkę.

Walentynki i biżuteria – Skąd, kiedy i gdzie?

Wielu z nas myśli, często za sprawą mediów, że Walentynki to święto, które przyszło do nas z USA stosunkowo niedawno. Nic bardziej mylnego. Jest to dzień św. Walentego – patrona miłości, a święto to obchodzone było już nawet w średniowiecznej Europie. Do Polski przywędrowało z okolic Bawarii i Tyrolu, a nie z USA. Jednak do jego komercyjnego charakteru z pewnością przyczyniły się Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania, gdzie Walentynki stały się źródłem ogromnych dochodów dla wielu firm, które dostrzegły w nim swoją szansę na sukces.

Dlaczego w średniowieczu na Walentynki dostałabyś łyżkę?

Nie tylko historia samego święta jest ciekawa, ale też historia prezentów, którymi obdarowywali się zakochani. W średniowieczu zwyczajowym podarkiem były drewniane łyżki. Jednak nie były to zwykłe łyżki, rzeźbiono bowiem na nich serca, klucze lub dziurki od klucza jako sugestię, aby obdarowana osoba otworzyła swoje serce… W kolejnych wiekach coraz popularniejsze stawały się kwiaty i miłosne liściki. Nie każdy chciał jednak zdradzić swoje prawdziwe imię i nazwisko, dlatego wiele osób podpisywało się po prostu „Twój Walentyn” (co ma ścisły związek z historią o św. Walentym) lub z nutą humoru i tajemniczości – „Zgadnij kto?”. Co Ty zatem na to, żeby w tym roku kupić ukochanemu drewnianą łyżkę? Z pewnością byłby mocno zdziwiony, a Ty mogłabyś zabłysnąć ciekawą historyjką!

Biżuteria i Walentynkowa burza mózgów

Nieważne jak dobrze kogoś znamy, znalezienie odpowiedniego upominku i tak często stanowi spore wyzwanie. Ale może to właśnie znak, że tak bardzo nam na kimś zależy, że chcemy dać od siebie to, co najlepsze, najpiękniejsze i najbardziej wyjątkowe? Do wyboru mamy przecież zarówno klasyczne kwiaty, czekoladki i kartki, ale także specjalne oferty walentynkowych wycieczek, kinowe seanse dla zakochanych, kolacje w restauracjach, vouchery do SPA lub gabinetu masażu, ekskluzywną bieliznę i wiele, wiele innych. Nie musimy jednak wcale wydawać fortuny – małe gesty mają największe znaczenie. Dlatego może warto wstać nieco wcześniej i przygotować niecodzienne śniadanie?

prezent walentynkowy dla kobiety
Srebrna bransoletka na prezent dla kobety.

 

Walentynki w biżuterii

Nie zapominajmy jednak o symbolicznym znaczeniu biżuterii. Tu oferta skierowana głównie do panów – niemalże każda kobieta będzie zachwycona z nowych dodatków, czy to z typowo walentynkowym motywem serca, czy też kompletem, który wymarzyła sobie już dawno temu. Warto czasami wypytać delikatnie partnerkę, żeby jak najlepiej trafić w jej gust i spełnić być może nieco ukryte na co dzień pragnienia. Z pewnością powinno jednak spodobać się uniwersalne, pasujące do wszystkiego srebrne serce z cyrkoniami. Klasyka nie przemija!

Biżuteria – Bo po pierwsze – miłość

Nie zapominajmy jednak o najważniejszym przesłaniu Walentynek – wzajemnej miłości. Kochajcie się zatem nie tylko od święta, ale i na co dzień. Walentynki mogą przecież, a nawet powinny, trwać cały rok!

Biżuteria sprzed naszej ery – kilka słów o starożytnych ozdobach

Biżuteria sprzed naszej ery – kilka słów o starożytnych ozdobach

Wyobraźnia – klucz do lepszego świata… Spróbujcie przenieść się myślami 20 000 lat wstecz. Prehistoryczny „jubiler” zastanawia się, który wybrać materiał na piękny naszyjnik. Kość zwierzęcia, drewno, a może muszelki? Tak właśnie wyglądały początki historii biżuterii. Musiało upłynąć wiele tysięcy lat zanim ok. 3500 r. p.n.e. zaczęto wytwarzać bardziej zaawansowaną biżuterię srebrną, złotą, a także z miedzi i brązu. Czy ówczesna biżuteria różniła się jednak tak znacząco od tej, którą spotykamy we współczesnych sklepach jubilerskich?

 

Biżuteria faraona, czyli starożytny Egipt prekursorem w jubilerstwie

To właśnie w starożytnym Egipcie zaczęto wyrabiać pierwszą bogato zdobioną biżuterię – naszyjniki, wisiorki, bransoletki, kolczyki, a nawet broszki. Nastąpił przełom w produkcji biżuterii, gdyż nowe ozdoby były znacznie bardziej zaawansowane technologicznie niż dotychczasowe. Dla Egipcjan biżuteria miała ogromne, ale także symboliczne znaczenie, prawie każdy nosił przy sobie talizmany chroniące przed złem. Poszczególne rodzaje kamieni szlachetnych również miały swoje zadania. I tak na  przykład agaty chroniły przed ukąszeniami pająków, niezwykle popularny lapis lazuli przed wężami, a z kolei zielony jasper odpowiedzialny był za przywoływanie deszczu. Biżuteria wyznaczała też status – bogatsi Egipcjanie dumnie obnosili się ze złotem, biedniejszym musiało wystarczyć szkło i fajans. Gdybyś była bogatą Egipcjanką to w swojej szkatułce przechowywałabyś np. bransolety na ręce i nogi, a także szerokie obroże i kolie zakładane na szyję. Przyglądając się znaleziskom, między innymi z piramid i grobowców faraonów, można śmiało powiedzieć, że i dziś taka biżuteria znalazłaby swoje miejsce w jubilerskim świecie.
Grafika: biżuteria z grobu Tutenchamona; Muzeum w Kairze

Grecja – pokaż mi swoją biżuterię, a powiem ci kim jesteś

Grecy, zwłaszcza początkowo, nie tworzyli tak ozdobnej biżuterii, chociaż również wykorzystywali srebro, złoto oraz pozłacany brąz. Później zaczęto dodawać kamienie szlachetne (agaty, szmaragdy, perły i ametysty), co zdecydowanie dodawało uroku noszonym głównie przez kobiety ozdobom. Wyobraźcie sobie, że Greczynki jako jedne z pierwszych w Europie zaczęły nosić tak uwielbiane przez rzesze kobiet kamee! Warto jednak podkreślić, że biżuteria w starożytnej Grecji przede wszystkim służyła jako wyznacznik statusu lub sprawowanej funkcji, ewentualnie jako amulet chroniący przed złymi mocami. Przykładowo: kapłanki w świątyniach mogły nosić jedynie srebrną biżuterię, która miała pomagać w kontakcie z duchami. Bogate kobiety ubierały swoje ozdoby zazwyczaj na specjalne okazje, aby podkreślić swoje bogactwo i status społeczny. To właśnie Grecy jako pierwsi stworzyli otwarte bransoletki, które lekko stykają się końcami na nadgarstku. Grecka biżuteria to też charakterystyczne motywy roślinne i zwierzęce. Przyznacie chyba, że same z chęcią założyłybyście poniższą bransoletę…

Szkatułka starożytnej Rzymianki – przepych i misterność

Zajrzyjmy zatem do szkatułki z biżuterią starożytnej Rzymianki. Cóż tam mogło się kryć?

Z pewnością spinki ze złota, srebra lub kości słoniowej, ozdobione np. perłą. Ich zadaniem było podtrzymywanie misternie układanych fryzur. Tuż obok złota agrafa z pięknym szmaragdem oraz coś bardzo nowoczesnego i modnego – pierścionki z kamieniami szlachetnymi. I to bardzo duża ilość, bo spora część starożytnych Rzymian nosiła pierścionki na każdym palcu. Na dnie mieni się kamień dotąd nieznany w jubilerstwie – diament, a tuż przy nim bogato zdobiony talizman, który miał chronić przed złymi mocami. Obok szkatułki leży złoty pierścień męża – znak, iż jest on ważnym urzędnikiem lub dygnitarzem, gdyż tylko im wolno było nosić złote pierścienie. Zwykłym obywatelom pozostawiono możliwość noszenia pierścionków z żelaza. Kto jednak zabroni nam pomarzyć, iż byłyśmy bogatymi Rzymiankami obdarowanymi przez męża poniższą biżuterią?

 

Świat starożytnej biżuterii to oczywiście nie tylko te trzy cywilizacje, bo przecież cały Bliski Wschód, a także ludy celtyckie oraz inne określane jako „barbarzyńskie” mogły poszczycić się własnymi wyrobami jubilerskimi. Jednak Egipcjanie, Grecy i Rzymianie są tymi ludami, które najbardziej kojarzą nam się ze starożytnością. Warto więc chyba dowiedzieć się, co takiego ukrywali w swoich szkatułkach. Spoglądając na starożytną biżuterię trzeba przyznać, że wcale nie odbiega ona od tego, co widzimy obecnie w sklepach. Ba, czasami trudno byłoby znaleźć tak bogato zdobione bransolety naszyjniki i pierścionki!

 

Biżuteria filmowa Diabeł tkwi w szczegółach lub u Prady

Diabeł tkwi w szczegółach lub… ubiera się u Prady – poznaj słynną biżuterię filmową

Diabeł tkwi w szczegółach lub… ubiera się u Prady. Rozdanie Oscarów coraz bliżej, warto więc porozmawiać nieco o filmach. Kinematografia to istne pole do popisu dla projektantów biżuterii. Często nie tyle cała kreacja, co jeden element wyznacza trendy na kolejna lata, jednocześnie nie pozwalając filmom odejść w zapomnienie. Być może właśnie dlatego wielu scenarzystów, reżyserów i kostiumologów przykłada taką uwagę do biżuterii noszonej przez bohaterki i bohaterów. Mogę się założyć, że wiele z Was doskonale pamięta biżuterię ze słynnych filmów. Ba, pewnie czasami lepiej niż treść kinowego hitu!

Titanic – Biżuteria Wisiorek Serce Oceanu

Podejrzewam, że nie jednej kobiecie serce mocniej zabiło w trakcie sceny, gdy młody Leonardo Dicaprio pracował nad obrazem Kate Winslet ubranej tylko w ten wisior. I to nie byle jaki wisior. W filmie miał on być słynnym 56 – karatowym,  szafirowoniebieskim diamentem, który kiedyś należał do samego króla Francji – Ludwika XVI! Oczywiście w rzeczywistości Serce Oceanu nie wyruszyło w podróż Titanicem, jedno jednak łączy go z filmową historią. Według legend przynosił on pecha kolejnym właścicielom, zyskał nawet miano „przeklętego”. Nie zmienia to jednak faktu, iż już na zawsze zapadł w pamięć widzów na całym świecie i nadal jest marzeniem wielu kobiet. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie zakupienia jego nieco bardziej skromnej wersji, na przykład w postaci szafirowego serca w srebrnej oprawie – sporo sklepów posiada taki produkt w swojej ofercie.

Śniadanie u Tiffany’ego – naszyjnik z diamentów i pereł, diamenty we włosach, a nawet okulary, których nie da się zapomnieć

Co tam zwykła, srebrna biżuteria lub skromny złoty naszyjnik. Jeśli jesteś Audrey Hepburn i to w roli wielbiącej luksusy Holly Golightly zasługujesz na to, co najlepsze. Nie powinno więc nikogo dziwić, iż delikatna Hepburn w słynnej małej czarnej od Givenchy dostała do kompletu najlepszych przyjaciół każdej kobiety, czyli diamenty. Szyku z pewnością dodają również znajdujące się w naszyjniku perły. Jeszcze tylko czarne okulary, eleganckie, długie rękawiczki oraz cienkie cygaro i można ruszać na salony! Truman Capote, autor książki, na której podstawie nakręcono film, z pewnością pokiwałby głową z aprobatą na widok oszałamiającej Audrey Hepburn…

 

Mężczyźni wolą blondynki – my wolimy diamenty Marilyn Monroe

Marilyn Monroe nikomu nie trzeba przedstawiać. Powszechnie znana jest też jej miłość do diamentów, co potwierdziła śpiewając w filmie, iż są one najlepszymi przyjaciółmi kobiety. Tak wielka wielbicielka cennych kamieni nie mogła zatem pojawić się w kultowym filmie w innej biżuterii aniżeli diamentowej. Z 24 – karatowym, diamentowym naszyjnikiem występującym w filmie związana jest długa historia. Należał on do indyjskiego maharadży i jego rodziny przez ponad 500 lat, następnie trafił na dwór austriackiej cesarzowej Marii Teresy, nosiła go również Maria Antonina, po czym wrócił na kolejne 200 lat do Indii, następnie został zakupiony przez firmę Meyer Rosenbaum, która to wypożyczyła go Marilyn Monroe do filmu „Mężczyźni wolą blondynki”. Mamy więc do czynienia z dwoma skarbami. Co więcej, trudno stwierdzić, kto w tym duecie z 1953 roku wygląda bardziej olśniewająco – diamenty czy Monroe. A może tworzą jedność?

 

Biżuteria nie tylko diamenty grały w filmach…

Oczywiście nie tylko diamenty przeszły do historii kinematografii, choć można powiedzieć, że zajmują w niej istotne miejsce. Z pewnością wiele z was kojarzy broszki kamee noszone przez główną bohaterkę kultowego filmu „Przeminęło z wiatrem”. Wielbicielki Julii Roberts powinny natomiast kojarzyć efektowną kolię z rubinami i diamentami (znowu one!), która idealnie pasowała do głębokiego dekoltu czerwonej sukni z „Pretty Woman”. Jest i coś dla panów, czyli słynny Rolex Jamesa Bonda. Na topie jest teraz fantastyka, dlatego grzechem byłoby nie wspomnieć jednego z najważniejszych dzieł gatunku, a mianowicie tolkienowskiej trylogii „Władca pierścieni”. Obrączka, znana jako Jedyny Pierścień to obecnie jeden z najbardziej znanych pierścionków na świecie. Oprócz niego, wiele z Was na pewno kojarzy wisior Arweny, czyli Gwiazdę Wieczorną. Jeśli nie, to warto rzucić okiem na poniższą fotografię – może akurat znajdziecie inspirację do własnej kolekcji biżuterii?

biżuteria modna w każdym sezonie Biżuteria na zamówienie

Nowoczesny handmade – biżuteria modna w każdym sezonie

Przyglądając się pokazom mody zwiastującym trendy w sezonie wiosennym można zauważyć, że biżuteria ręcznie robiona w dalszym ciągu cieszy się sporą popularnością, zwłaszcza w przypadku nowoczesnych form i materiałów. Wiele osób zajmujących się produkcją własnej biżuterii traktuje rękodzielnictwo jako hobby, sposób na odstresowanie się, relaks, a nawet formę zarobku. Jest to też swego rodzaju odskocznia od tradycyjnej biżuterii srebrnej oraz złotej. Warto może zatem zainteresować się nieco biżuterią handmade i zacząć tworzyć coś na własną rękę?

Biżuteria z industrialną nutą – wire – wrapping

Podobno industrializm będzie w nadchodzącym sezonie jak najbardziej modny, a noszenie lekko futurystycznych ozdób będzie jego znakiem rozpoznawczym. Do wykonania biżuterii wpisującej się w takie trendy z pewnością przyda się tzw. wire – wrapping. Choć nazwa brzmi nieco tajemniczo, to w rzeczywistości mowa o raczej prostej, znanej od tysiącleci technice stosowanej w nowoczesnym rękodzielnictwie. Chodzi bowiem o wyplatanie biżuterii z drucików różnej grubości i pochodzenia (np. miedzianych), często bez używania lutownicy, podgrzewania itp. Grubsze druty owija się cieńszymi, wykręca się tworząc niesamowite kształty – od zwykłych ósemek po skomplikowane kompozycje, dołącza się do nich kamienie szlachetne lub łączy z innymi technikami. Efekt – niepowtarzalny!

 

Biżuteria oklejana, czyli technika decoupage

Użycie tej techniki to świetna alternatywa dla osób znudzonych srebrną lub złotą biżuterią, a także dla tych, którzy preferują biżuterię lekką i oryginalną. W przypadku decoupagu wystarczy wziąć kawałek drewna, szkła, metalu, a nawet porcelany i okleić go ozdobnym papierem, serwetkami papierowymi lub obrazkami z papieru. Następnie używa się lakieru, farb akrylowych lub innych specyfików, aby utrwalić obraz w taki sposób, iż sprawia on wrażenie namalowanego, a nie jedynie naklejonego. W ten sposób można przyozdabiać nie tylko biżuterię, ale również meble, bombki, ramki na zdjęcia i inne przedmioty – wszystko jest kwestią wyobraźni. Sporą popularnością cieszy się biżuteria decoupage ze znanymi osobistościami, np. Marylin Monroe lub Audrey Hepburn. Materiały do tworzenia takiej biżuterii bez problemu można znaleźć zarówno w Internecie, jak i w sklepach z artykułami papierniczymi.

Yo Yo – biżuteria inaczej

Początkowo można pomyśleć, iż technika bardziej przypomina origami niż biżuterię rękodzielniczą. Nic bardziej mylnego! Co prawda jest to technika dość nowa, dopiero zyskująca na popularności, jednak każda fashionistka wie, że to, co nieznane, zdecydowanie bardziej przyciąga uwagę. Dlatego naprawdę warto zdjąć na chwilę „bezpieczną” biżuterię celebrytek lub inne błyskotki i skusić się na coś tak intrygująco. Technika Yo Yo to nic innego jak wycinanie motywów kwiatowych z szablonów, układanie ich w kompozycję, fastrygowanie i zszywanie tak, aby tworzyły całość. Do tworzenia takiej biżuterii świetnie nadaje się szyfon, koronka, a nawet atłas, czy tiul – panuje tu pełna dowolność wyboru tkaniny. Biżuteria Yo Yo wygląda jeszcze ciekawiej, gdy przyozdobi się ją koralikami, guzikami i innymi elementami. Efekt? Dziewczęca delikatność i niepowtarzalny urok!

I to by na tyle…?

Oczywiście, że nie! Poza opisanymi technikami istnieje całe mnóstwo innych, równie ciekawych sposobów na tworzenie biżuterii handmade. Z pewnością każda fanka rękodzielnictwa może znaleźć taką technikę, która podbije jej serce i pochłonie na wiele, wiele godzin. Pamiętajcie – najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok…